Jestem pauzą po tym co już nie wróci i przed tym co jeszcze może się wydarzyć...
nie noszę się zbyt elegancko, nie jem zbyt wykwintnie, nie działam systematycznie,
rzadko podejmuję przemyślane decyzje...
mojej głowie brakuje rozsądku, dążeniom wytrwałości a modlitwie gorliwości...
ot cały ja lepiej pamiętam przeszłość, dotkliwiej odczuwam teraźniejszość, przyszłość budzi strach...